0
  • Brak produktów w koszyku.

Hanna Milewska-Wilk

Cenimy sobie możliwość bycia czasem na osobności, zamknięcia drzwi, odcięcia się od innych ludzi. Czy w mieszkaniu najmowanym też można po prostu zamknąć drzwi i nikogo nie wpuszczać? A co jeśli mamy wspólną kuchnię z innymi najemcami?

Prawo własności a władanie

Właściciele często są oburzeni i nie mogą się pogodzić z faktem, że oddając mieszkanie w najem nie mogą do niego po prostu wejść. Tak jednak jest. Właściciel przekazuje władanie mieszkaniem najemcy, i to najemca jest odpowiedzialny za jego stan techniczny, czystość, ma tam swoje rzeczy. Właściciel może wejść jedynie jako gość, za zgodą najemcy i najlepiej w jego obecności.

Inaczej jest, jeśli najmuje się jedynie pokój, a kuchnia i łazienka są częściami wspólnymi. Trzeba się wtedy liczyć z obecnością innych lokatorów i ich gości. Czasem zagląda firma sprzątająca części wspólne mieszkania. Właściciel lub zarządca może skontrolować stan techniczny urządzeń, spisywać liczniki. Wtedy strefą prywatną pozostaje jedynie pokój, tam inni mają wstęp jedynie za zgodą osoby nim władającej.

W sytuacjach awaryjnych, kiedy leje  się woda, albo jest uzasadniona obawa, że ktoś potrzebuje natychmiast pomocy, można oczywiście wejść do mieszkania lub pokoju. Dobrze jest, jeśli robią to po prostu odpowiednie służby: straż, pogotowie gazowe, w ostateczności administrator budynku z właścicielem i odpowiednim fachowcem. Wtedy powinni dołożyć wszelkich starań, żeby zabezpieczyć rzeczy najemcy w lokalu. Nadrzędnymi wartościami są życie i zdrowie ludzkie, wtedy prywatność musi zejść na dalszy plan.

Goście, goście?

No dobrze, za zgodą, na zaproszenie można wejść, ale czy gości może być za dużo? A ile czasu to bycie w gościach, a kiedy zaczyna się mieszkanie? Definicje bywają płynne, ale za wodę rachunek przyjdzie na pewno, zgodny ze zużyciem.

Można oczywiście przyjmować gości w mieszkaniu. Każdy ma przynajmniej jedną okazję w roku do świętowania - swoje urodziny - i jest to wciąż normalne użytkowanie lokalu. Trzeba pamiętać o ciszy nocnej, o przenoszeniu się dźwięków przez ściany, uciążliwości trzaskających drzwi. Jednak z reguły te urodziny sąsiedzi są w stanie tolerować. Imprezy trwające cały weekend, dym papierosowy na balkonie i przedmioty wylatujące z okien to już jednak nie jest prywatna sprawa. Sąsiedzi mogą się poczuć po prostu zagrożeni.

Goście przychodzący na kilka godzin to też inna kategoria, niż nocujący, i to więcej niż przez weekend. Ze względu na zużycie wody, opłaty za śmieci, a w przypadku pokoi również poczucie bezpieczeństwa i prywatności innych współmieszkańców. O dłuższych wizytach lepiej uprzedzać właściciela i współlokatorów. To zapobiegnie konfliktom. Jeśli nie ma ustalonego sposobu postępowania w takich przypadkach, to pozwoli w spokojnej atmosferze wypracować zasady.

Nocowanie bywa już delikatnym tematem, a jak poruszyć temat wymiany łóżka? Większość doświadczonych wynajmujących od razu przy urządzaniu mieszkania wstawia rozkładane kanapy lub łóżka, bo to daje po prostu większą elastyczność. Może być jedna lub dwie osoby w pokoju lub mieszkaniu. Jeśli jednak jest pojedyncze łóżko, to rozmowa o jego wymianie na podwójne wymaga od obu stron, najemcy i wynajmującego, skupienia się wyłącznie na meblu. Można wspomnieć o wygodzie, o gościach, ale żeby nie było problemu z naruszaniem prywatności. Rozmawiajmy o tym co może się zmieścić w pokoju, jak zorganizować wymianę, kto płaci za nowy mebel.

Skrzynka na listy

Skrzynka na listy jest przeważnie poza mieszkaniem, więc bardzo różnie bywa traktowana. Pamiętajmy jednak, że przynależy do mieszkania i bez dostępu do niej będzie trudno niektóre sprawy załatwić - choćby zamówić nową kartę z banku. Właściciele też mogą mieć problem z przestawieniem całej korespondencji na inny adres. Niektóre instytucje przyjmują wyłącznie adres zameldowania i bardzo powoli reagują na jego zmiany.

Najlepszym wyjściem jest przekazanie klucza do skrzynki na listy najemcy, który będzie regularnie sprawdzał jej zawartość. Dobrze jest, ze względów bezpieczeństwa, wyrzucać gromadzące się ulotki, a o listach lub druczkach awiza do właściciela lub innych osób informować na bieżąco. Można polecony odebrać na podstawie zdjęcia jego numeru i dowodu osobistego. Wynajmujący może też mieć kontakt z poprzednimi najemcami, żeby przekazywać korespondencję lub informacje o powiadomieniach dalej.

Kto przysyła nam listy, kupony rabatowe, katalogi i rachunki to właśnie jest już tajemnica korespondencji. Z tego względu lepiej jest dla najemcy mieć kontrolę nad skrzynką na listy,. Wynajmujący może do niej mieć dostęp "za zgodą" najemcy, żeby po umówieniu się i przy okazji wyjąć korespondencję wyłącznie dla niego. Można pozwolić najemcy przejmować korespondencję do właściciela, np. od dostawcy prądu lub administracji budynku, z pozwoleniem na otwieranie jej, bo np. najemca pokrywa te koszty związane z mieszkaniem. Dobrze jest jednak zapisać to wcześniej w umowie.

Prawa innych

Prawo do prywatności w miejscu zamieszkania pozwala nam na swobodę, poczucie "bycia u siebie", zrelaksowanie się w mieszkaniu lub pokoju. Bardzo wiele drobiazgów, poza wytyczną "nie wchodzić" jest w sferze dobrych obyczajów, dlatego czasem trzeba zaufać swojemu wyczuciu. Jak i w innych dziedzinach, ograniczeniem naszej swobody w mieszkaniu lub pokoju są prawa innych: nadmierne hałasowanie, zadymianie innym okien i balkonów, wyrzucanie czegokolwiek z okien, stwarzanie zagrożenia pożarowego lub ze względu na brak higieny i dbałości o lokal.

Strefa prywatna to właśnie ta przestrzeń, którą władamy samodzielnie. Możemy o niej decydować choćby jako najemca, i zalicza się do niej skrzynka pocztowa.
Chcesz ten tekst wysłać swoim najemcom? Możesz skopiować całość lub fragment, ale zaznacz, że pochodzi ze strony mieszkanicznik.org.pl

Creative Commons License
This work is licensed under a Creative Commons Attribution-ShareAlike 4.0 International License

Oceń ten wpis
X