0
  • Brak produktów w koszyku.

„… i jeszcze jeden i jeszcze raz” spotkaliśmy się w gronie szczecińskich Mieszkaniczników 13-ego maja. Tym razem skorzystaliśmy z zaproszenia do Restauracji Casa del Toro, za co serdecznie dziękujemy menedżerowi lokalu, Pani Agacie Struszczak. Mam pewne wątpliwości co wpłynęło na to, że spotkanie było tak wyjątkowo, wyjątkowo udane: czy jest to zasługa tego, że znamy się coraz lepiej czy może niesamowitej atmosfery Casa del Toro i jego przemiłej obsługi? Do dziś nie potrafię się zdecydować! A o tym, że było udane niech świadczy fakt, że ostatecznie zmuszony byłem „wypraszać” osoby ze spotkania, bo inaczej rozmowy nie miałyby końca!

Myślę, że wszyscy uczestnicy spotkania zgodzą się ze mną, iż tym razem niekwestionowaną gwiazdą wieczoru był … Marcin! Marcin nie pierwszy raz do nas dołączył, choć przyznam, że lepiej poznaliśmy się dopiero na marcowym Ogólnopolskim Kongresie w Łodzi – pamiętajcie, że kolejny już w październiku! – i dopiero teraz opowiedział nam trochę więcej o swojej działalności. Marcin prowadzi Centrum Szkoleniowe http://intelektualnie.pl oraz od kilku już lat inwestuje w nieruchomości na wynajem. Przyznał, że specjalizuje się w wynajmie dla studentów i pochwalił się nam swoim doświadczeniem i warsztatem. A było co podziwiać! Szczególną naszą uwagę zwrócił zagadnieniem wykorzystania weksla in blanco jako zabezpieczenia, obok kaucji, swoich należności od najemcy. Ponieważ w spotkaniu uczestniczyła również Joanna – nasz ulubiony prawnik 😉 – dyskusja była wyjątkowo kształcąca.

A swoją drogą czy „sprzedawaliście” kiedyś swoje mieszkanie najemcy zapachem? Niby sprawa oczywista, ale osobiście nigdy o tym nie pomyślałem! A Marcin i Krzysztof już od dawna ten pomysł stosują w praktyce i dopiero teraz nam zdradzili ten sekret! Zastanówcie się, czym chcielibyście, aby pachniało mieszkanie, w którym mielibyście zamieszkać? Jaki zapach skojarzy Wam się z ciepłem rodzinnego domu? Już wiecie? Skoro tak, to zapach ten kupicie na przykład w E… a co ja tu będę robił reklamę jakiejś dużej sieci handlowej 😉

Marcin wspominał coś jeszcze o jakiś termosach i młynkach, ale chyba nie miał na myśli tych turystycznych 😉

Ech … co tu wiele mówić? Chapeau bas, Marcinie!

W tym miejscu jeszcze jedno pouczające „off topic”. Czy pomyślelibyście, że bóle palców dłoni mogą być spowodowane napiętymi mięśniami przedramienia? I, że pomaga przede wszystkim masaż? I to mięśni przedramienia, a nie dłoni 😉 Dzięki Lila!

I tak, od słowa do słowa, przeleciało nam dwie i pół godziny! I przyznać w tym miejscu muszę, że na rozmowach nie tylko o nieruchomościach, ale również o … kuchni hiszpańskiej! No bo jakże to być w hiszpańskiej restauracji (jedynej w Szczecinie!) i nie spróbować specjałów jej kuchni? Zaintrygowani nazwami potraw z karty i opisami prezentowanymi nam przez obsługę ustalaliśmy między sobą co kto zamawia - tak, aby przypadkiem się coś nie powtórzyło, bo ciekawi byliśmy tych wszystkich potraw! W karcie jest ich wiele, niestety w pamięci pozostało mi jedynie: Tapas (to hiszpańskie przystawki, oj wiele ich było różnych), Schab po andaluzyjsku (pycha!) oraz San Miguel i Estrella (hiszpańskie piwa). Obiecuję następnym razem spisać dla Was kolejne specjały, których skosztowałem! Po tym wieczorze rozumiem, dlaczego moi znajomi tak kochają Hiszpanię - przez żołądek do serca!

Kolejne spotkanie szczecińskich Mieszkaniczników planujemy w połowie czerwca (wypatrujcie zaproszenia!) i liczę na Wasz liczny w nim udział!

Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie

Bartosz Deka
Lider Miasta Szczecin
bdeka@wp.pl

Oceń ten wpis
X